30 listopada 2017

Poduszka

... z resztek materiałów różowo - fioletowych. Tych resztek nazbierałam już "trochę", jakoś tak nie potrafię wyrzucać szmatek, nawet tych małych. Jeszcze latem postanowiłam coś z nimi zrobić.
Na pierwszy ogień poszły te w tonacjach różowo - fioletowych. Uszyłam top do poduchy z motylkiem i na tym się mój zapał skończył. Dopiero teraz ukończyłam ją.


Jednak tych resztek różowo - fioletowych zostało całkiem sporo. Nie wykorzystałam wszystkich na poduchę. Sama jestem zaskoczona, bo to zupełnie nie są moje kolory. Poniżej to tylko część z nich.


Nie wiem, jak je zagospodaruję, ale póki co naszywam je na 40 - centymetrowej długości wąskie paski papieru.


Może kiedyś coś z tego uszyję...
A za oknem szaro, buro, deszczowo - koloroterapia wskazana :).




20 listopada 2017

Kosmetyczka z sercem

... dla Pani Ani o wielkim sercu z podziękowaniami <3.


Kosmetyczkę szyłam według "przepisu" Małgosi, który znajduje się tutaj.
Małgosiu - bardzo dziękuję :*