17 marca 2018

Mandala

... na podkładce pod misę tybetańską.


Podkładka niewielka, wymiary 17 cm x 17 cm, ale też przez te małe rozmiary trudniej było ją szyć.
Najpierw poznawałam tajniki tworzenia mandali (bo to moja pierwsza zarówno rysowana, jak i szyta), potem narysowałam wzór na papierze, następnie próbowałam go odtworzyć na materiale. Papierowy pierwowzór był "bogatszy" w detale, których nie udało mi się szyjąc odtworzyć.

Tył podkładki.









Mimo to, przy jej tworzeniu miałam mnóstwo frajdy.











Na tym zdjęciu widać więcej szczegółów.

















Swoją mandalę zgłaszam do lutowego wyzwania Szuflady

03 marca 2018

Lotus

... wyrósł na woreczku.



Woreczek jest przeznaczony do przechowywania instrumentu wydającego przepięknie brzmiące dźwięki - dzwonka Koshi - Terra.


Wymiary: 26 cm x 15 cm.


Tył woreczka




Na dworze nadal bardzo zimno, kos przylatuje nadal do stołówki :).

01 marca 2018

Nie samym szyciem człowiek żyje

... czyli powrót do krótkiego epizodu sprzed około 30 lat. Ten epizod to druty :). Coś tam kiedyś zrobiłam, jakiś sweter, czapeczkę, a nawet śpiworek dla syna. (czasy totalnego kryzysu). No i zrobiłam bezrękawnik dla męża, który potem sama nosiłam w domu przez około15 lat, a może i dłużej.Baaardzo go lubiłam :).

I oto jest zwykła chusta, ale jaka ciepła, i co najważniejsze - własnołapecznie wydziergana. Zimnica na dworze na całego, a chusta mnie cieplutko otula. Satysfakcja wielka :D



Wiesiu i Jo - dziękuję Wam, bo zaraziłyście mnie "drutowaniem" i za wszystkie cenne wskazówki <3.

Od niedawna mam gościa na balkonie, który zasmakował w owocach winobluszcza :).