Ponad 2 lata temu Wiesia z Quilt and Smile w swoich "Pikowanych piątkach" pisała o sposobie na pikowanie "dziel i rządź". Rada wówczas bardzo mi się spodobała i postanowiłam ją wypróbować. Jednak od postanowienia do realizacji minęło sporo czasu, a i tak szyłam "na raty".
I oto finis coronat opus. Powstały 2 podkadki. Bardzo podobne. Różnią się rozmiarem i tym "dzieleniem i rządzeniem".
Teraz sporo zdjęć i więcej szczegółów.
Większa z nich ma wymiary 52 cm x 32 cm.
Mniejsza jest kwadratem o boku 32 cm.
Wnioski:
- dzielenie i rządzenie nawet w pikowaniu nie jest dla mnie łatwe, jednak przyjemne
- wydaje mi się, że lepszy efekt uzyska się, jeśli całość nie będzie tak gęsto pikawa, jak u mnie
- generalnie fajna zabawa :)
Wiele książek towarzyszyło mi przy tych podkładkach i nie pamiętam, które to były, ale w końcówce szycia słuchałam "Nocnego prześladowcę".
Bardzo ładne pikowanie
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńOj, jak pięknie Uhatko! Mnie się to bardzo podoba. Muszę poszukać u Wiesi tej metody!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kankanko :). Szukać nie trzeba, są zalinkowane w poście.
UsuńUla, rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuń:*
Usuńpięknie !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOch jak ja kiedyś czekałam na te pikowane piątki ... To cudownie, że pikowanie jest zaraźliwe i że powstają tak piękne dzieła, jak Twoje podkładki. Świetnie to sobie wymyśliłaś!
OdpowiedzUsuńTeż wyczekiwałam :). Może Wiesia do nich wróci...
UsuńDzięki :)
Ślicznie się porządziłaś na tych podkładkach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila
Dzięki :).
UsuńPięknie, Ula! I dziękuję za miłe słowa i podlinkowanie :-)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńPiękne pikowanie! :)
OdpowiedzUsuń