20 marca 2015

Wiosna, ach to ty...

Dzisiaj muszą być u mnie kwiaty, choćby nieskończone ...





Niech wiosna zagości w naszych sercach i zostanie na dłużej :)


18 marca 2015

Jaja muszą być...

Musiałam popełnić jaja przed Wielkanocą, choćby takie małe...





Już poszły w świat, na loterię charytatywną :). Idę smażyć następne ...

04 marca 2015

Zakręcone na maksa spotkały się...

..., aby wspólnie zaplanować i szyć nasz totem. Te zakręcone to my - Lub.Patchwork.pl  :).

Gospodynią naszego spotkania była Wiesia - Wiesiu - bardzo dziękujemy :).

Ale się działo... :).
Pięć bab się spotkało,
do szmat się dorwało,
każda z nas wielką torbę ze swoimi "trumiennymi" tkaninami przytachało,
nasze własne uszytki się macało i podziwiało,
Żony Farmerów z domów dla towarzystwa się zabrało,
ze śmiechu prawie się tarzało,
o szyciu się gadało, gadało, gadało,
no i oczywiście piło (nie powiem, co) i obżerało :).



Aż trzeba było towarzystwo zdyscyplinować i do właściwej roboty się brać!



Było suuuuper - dziękuję Wam, Kochane Zakręcone, baterie energetyczne podładowałam na maksa :)

01 marca 2015

Zdradziłam Żonę Farmera

W praktyce to zdradzam ją regularnie na rzecz nowego związku patchworkowego :) Lub.Patchwork.pl


A cóż to takiego? Pozwolę sobie zacytować z naszej stronki :):
"Lub.Patchwork.pl to grupa Lubuszanek zajmujących się patchworkiem i szyciem. Od czasu do czasu chcemy zrobić coś razem - uszyć dla Innych.Planujemy spotykać się, szyć wspólnie, uczyć od siebie nawzajem, a przy okazji pomagać innym. Chcemy dobrze spożytkować energię, która w niewiarygodny sposób wyzwala się z nas, gdy tylko znajdziemy się wystarczająco blisko siebie (nawet jeśli owo blisko to "tylko" łącze internetowe czy telefoniczne) " Emotikon wink]"'

Szyjemy razem i osobno....
razem - Lub.Patchwork.pl
a osobno tam:
http://www.quiltandsmile.pl - Wiesia
http://johosomedoings.blogspot.com - Asia
http://asiajarts.blogspot.com - Asia

Pierwszą naszą wspólną akcję świetnie opisała Asia na swoim blogu (klik). I to właśnie Ona zachęciła nas do wzięcia w niej udziału. Szyłyśmy fanty na loterię Balu Superbohaterów, która ma wesprzeć stowarzyszenie "Potrafię więcej".


Mój wkład był raczej skromny, ale zawsze coś :). 
W tym samym czasie szykowałyśmy prezenciki walentynkowe dla podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy nr 2 w Zielonej Górze.



Na dziś to tyle, choć jest o czym pisać, bo w lutym działo się mnóstwo super fajnych rzeczy. Ot choćby to epokowe wydarzenie!

O tym innym razem :).


Ps. Do Żony Farmera wrócę ...kiedyś ;)